Paula na Antypodach czyli Blondynka w Australii
piątek, 2 grudnia 2011
BON VOYAGE ... czyli tak to się zaczęło
Pełne walizki ...
.....a lodówka pusta.....
czyli ruszamy ... :)
1 komentarz:
zalesinka
9 kwietnia 2012 23:22
Czekam z niecierpliwościa na ciąg dalszy :-).
Pozdrawiam, Agnieszka
Odpowiedz
Usuń
Odpowiedzi
Odpowiedz
Dodaj komentarz
Wczytaj więcej...
Strona główna
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Czekam z niecierpliwościa na ciąg dalszy :-).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Agnieszka